„Stroicielka dusz” Aldona Bognar

Każdy z nas posiada duszę. To ona odpowiada za to, jak wygląda nasze życie, jakimi ludźmi jesteśmy. Jest nierozerwalnie złączona z całą resztą organizmu i tak jak wszystko, ona też ulega zmianie, dojrzewa, podupada pod wpływem silnych, trudnych emocji bądź rozkwita podczas szczęśliwych i radosnych chwil. Tak jak ciało, tak i dusza często potrzebuje leczenia. W zależności od tego, w co, w kogo wierzymy, tam szukamy pomocy przy problemach ze sferą duchową.

Cztery kobiety, Eliza, Dagmara, Łucja, Julita, z pozoru przede wszystkim się różnią. Ciężko dopatrzyć się wśród nich podobieństw. Jednak szybko okazuje się, że jest zupełnie inaczej. Ich znajomość rozpoczyna się na czacie, zachwycone wyświetlaną tam reklamą o usługach wróżki, postanawiają do niej pójść. Po dziwnej wizycie u kobiety, która miała operować szklaną kulą i kartami w pakiecie, spotykają się, żeby porozmawiać o wróżbach, które tak naprawdę wcale nimi nie były. Dziewczyny trafiły bowiem do nietypowej wróżki, która zamiast rozświetlić ścieżki przyszłości, pomaga odzwierciedlić stan duszy. Trudno uwierzyć, że obca osoba jest w stanie tak trafnie i precyzyjnie określić, jakie samopoczucie towarzyszy drzemiącej w nas duszy. Prawda wypowiedziana na głos często boli. Wizyta u wróżki, która miała być nic nieznacząca wywróci życie tej czwórki o 180 stopni...

„Stroicielka dusz” to powieść o kobietach dla kobiet. Różnorodność osobowości sprawi, że żadna czytelniczka nie zazna znużenia przy lekturze a w bohaterkach odnajdzie cząstkę siebie. Autorka mocno skupiła się na postaciach i dopracowała je pod każdym względem. Kobiety uczą się na błędach, dalekoim do doskonałości, dzięki czemu mogą uchodzić za autentyczne i prawdziwe. Takie, które codziennie możemy mijać na ulicy bądź podczas zakupów.

Agnieszka Miśkowiec

Dodaj komentarz