„Kwitnący krzew tamaryszku” Wanda Majer – Pietraszak

tamaryszekDzień, w którym przykładna, troskliwa, czuła i doskonale zajmująca się domem żona słyszy: „to koniec”, zawsze przychodzi niespodziewanie. Mało kobiet podejrzewa, że ich mężowie mają kochankę, a jeśli nawet, to spychają tą hipotezę jak najgłębiej. Maria była właśnie taką niespodziewanie porzuconą idealną żoną. Z zawodu jest malarką, lecz musiała zrezygnować z pracy dla dobra męża, co, jak się później okazało, było jego wymysłem.  

Porzucona kobieta postanawia wyjechać na wieś. W miejscu, gdzie spędzała wakacje, odzyskuje spokój, rozpoczyna życie samodzielne, ale nie samotne. Od czasów szkolnych łączy ją nierozerwalna nić przyjaźni z trzema dziewczynami i to one pomagają Marii pogodzić się z zaistniałą sytuacją. Na powrót rozpoczyna przygodę z malarstwem, co zaowocuje nie tylko większą sumą w portfelu, ale również... prawdziwą miłością.

Autorka większość zdarzeń opisanych w powieści skupiła na Marii, ale nie oznacza to, że przyjaciółki głównej bohaterki są tylko postaciami pobocznymi. Barbara, Janina, Maria i Iwona. Są wyjątkowe, skore do poświęceń za bliskie osoby. Łączy je pragnienie szczęścia, które każda interpretuje inaczej. Barbara na co dzień opiekuje się starszymi, chorymi ludźmi, przez co ma w sobie niezbadane pokłady ciepła oraz cierpliwości. Jest zakręcona, zwariowana i do szaleństwa zakochana w swoim, jak na razie jedynym, wnuku. Iwona to poszukująca miłości mężczyzny aktorka reklamowa, a Janina mieszka w Szwecji i pracuje jako inżynier architekt.

W tej książce jest wszystko: przyjaźń, dojrzała i mądra miłość, radości i smutki. Po prostu codzienność, ale jak opisana...

 

Agnieszka Miśkowiec

 

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Reklama

Reklama

Error: Any articles to show