Za nami „Blue Monday”. Jak się nie dać smutkowi? Oto metody „śmiechoterapii” dla każdego

blue mondayZa nami „Blue Monday” – najsmutniejszy dzień w roku, wyznaczony psychologa Cliffa Arnalla. Czy warto wierzyć w tę koncepcję? Jak się bronić przed smutkiem, przygnębieniem, brakiem energii? Przedstawiamy sposoby na „śmiechoterapię” dla każdego – do zastosowania nie tylko „od święta”.

„Blue Monday”  to termin, który wprowadził w 2004 roku brytyjski psycholog Cliff Arnall z Cardiff University. Naukowiec na trzeci poniedziałek stycznia wyznaczył datę najsmutniejszego dnia w roku, korzystając ze stworzonego przez siebie równania, zawierającego takie czynniki jak W – pogoda, T – czas od Bożego Narodzenia, Q – niedotrzymanie postanowień noworocznych, D – dług i M – poziom motywacji. Zdaniem psychologa to właśnie w ten depresyjny dzień mamy do czynienia z wyjątkowo dużym nagromadzeniem czynników meteorologicznych, psychologicznych i ekonomicznych, które negatywnie wpływają na nasze samopoczucie. Krótki dzień i deficyt słońca, świadomość niedotrzymania postanowień noworocznych oraz perspektywa spłaty kredytów zaciągniętych na kupno gwiazdkowych prezentów pchają nas w nieuniknione przygnębienie. W 2017 roku dzień ten przypadał 16 stycznia.

I choć szybko koncepcja Arnalla została zdyskredytowana przez środowisko naukowe i uznana za „pseudonaukę”, doniesienia o „Blue Monday” napotykamy na każdym kroku. Dlatego przedstawiamy kilka metod na radzenie sobie ze smutkiem – do zastosowania nie tylko „od święta”.

Sposoby na „śmiechoterapię” dla każdego

Poniżej kilka sposobów na poprawienie sobie nastroju. Radzi Katarzyna Dera, specjalistka ds. pracy z rodziną i CSR w Fundacji „Dr Clown”.

Wszyscy miewamy tzw. zły nastrój, gdy czujemy się smutni, przygnębieni czy zmęczeni. Brak nam motywacji i radosnej energii. Co może zrobić każdy z nas już dziś, by poczuć się lepiej?

•    Postanów… być szczęśliwy. Nasze emocje zależą od myśli, to my je kształtujemy! Podejmij decyzję, że chcesz być szczęśliwy. Zamiast tkwić w negatywnych emocjach, otwórz się na to, co radosne, zastanów się za co możesz być dziś wdzięczny sobie i innym.

•    Uśmiechaj się. Do siebie i innych, nawet gdy na początku wydaje ci się to sztuczne, każdy kolejny uśmiech wypadnie coraz bardziej naturalnie. Bądź dla innych uprzejmy. Pozwól sobie poczuć jak poprawia ci się nastrój i stajesz się szczęśliwszy.

•    Szukaj ludzi, których lubisz, sytuacji, które prowokują cię do śmiechu. Powiedz kilka żartów. Czytaj dowcipy, szukaj śmiesznych filmików w Internecie. Gdy się śmiejesz, rozluźniasz ciało, głębiej oddychasz, pobudzasz krążenie. A poziom endorfin i serotoniny (tzw. hormonów szczęścia) w Twoim ciele rośnie.

•    Ruszaj się! Wysiłek fizyczny poprawia nastrój. Tańcz, spaceruj, uprawiaj poranny jogging, pływanie czy popołudniowy aerobik. Wszystko to sprzyja produkcji endorfin. Nasz organizm uwielbia ruch, czujemy się po nim zrelaksowani. Taniec pobudza zmysły i mózg, daje radość, pomaga w akceptacji własnego ciała, aktywuje układ limfatyczny, który pomaga oczyszczać organizm. Taki sposób usuwania toksyn pozwoli ci się lepiej poczuć.

•    Rozpieszczaj się! Zrób coś, co sprawi ci przyjemność. Zjedz ulubiony przysmak, obejrzyj film, który już dawno chciałeś zobaczyć. Posłuchaj ulubionej muzyki… a do tego śpiewaj i baw się.

•    Przytulaj się. Poproś kogoś bliskiego, żeby cię przytulił. Bliskość z drugim człowiekiem, zwłaszcza ta fizyczna pozwala nam poczuć się bezpiecznie i zwiększa poziom samoakceptacji. Badania pokazują, że 20-sekundowe przytulenie podnosi poziom oksytocyny, zwanej hormonem przywiązania lub hormonem miłości. W efekcie nastrój od razu stanie się lepszy.

 

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Reklama

Reklama

Error: Any articles to show